Oraz znów - MAT WOSom najlepszym na świecie, bo czekali ze mną aż do ostatniej chwili, chociaż maturę mieli już zdaną i mogli sobie iść do domu. Albo w plener. Albo gdzie indziej. A czekali i wspierali :)
Ustny polski był fajny.
Przez pierwsze 15 minut.
Mówiłam swoją prezentację, temat lubię, bo motyw gór w sztuce, bo pisałam z poetami, bo wiem, co mówię, to śpiewa mi w myśli...
Było tak fajnie.
A potem...:
- Wspomniałaś o romantykach (faktycznie, powiedziałam o nich aż JEDNO zdanie. Trzeba je było jednak skreślić...). Czy możesz powiedzieć w jaki sposób góry pomagały im w osiągnięciu przeżyć mistycznych? Chciałbym, żebyś wyszła od definicji mistycyzmu.
...aha.
To proste pytanie.
No. Zupełnie jak pan D.Z. na ostatnich polskich. Nie powiem...
Ja wiem, że proste, ale jak człowiek się stresuje to wszystkie pytania są trudne.
(...) pytanie od drugiego Pana było bardziej na temat i było prostsze. Powiedziałam, ładnie, super, będzie dobrze...a figa z makiem.
Dużo mówisz o wrażeniach, wrażeniach zmysłowych, jak to się nazywa? (już wiem, że chodził o sensualizm). Aha, nie wiesz. No dobrze, to ostatnie pytanie - co to jest synestezja?
Szlag by to wszystko trafił. Coś tam powiedziałam. W ogóle, leciałam jak się dało, zmyślając i domyślając się ile wlezie. Naprawdę nie mogli mnie spytać o te "fajniejsze" wiersze? O "Wędrujemy", o "Balladę z gór", o "Gór mi mało" (a właściwie "Dożywocie gór"?). Skoro są mniej znane, to możecie się spytać, będzie coś nowego, nie będę powtarzała tego, co miałam w prezentacji i już mówiłam. Będzie ciekawie...
ALE NIE.
Wchodzę po wynik.
W imieniu ....... (15 sekund gadania formułek z grobowym wyrazem twarzy. O Boże, zdałam, czy nie, ja naprawdę nic więcej nie chcę wiedzieć! Tylko to!) ... zdany.
Uff.
Och jej, i żałują, że nie wiedziałam, co to jest synestezja, bo bym miała 20. No nie pamiętałam. A pojęcia sensualizm i synestezja widać jeszcze nie funkcjonują dobrze mojej świadomości. No fakt, przepraszam, nadrobię w wakacje, żałują bardzo, że tego nie wiedziałam, bo by chcieli więcej punktów postawić.
Wygrałam życie :)
A teraz nie będę mogła spać, bo przeze mnie komisja nie mogła postawić 20... :P
Uśmiechy!
Dodatek językowy:
Mistycyzm «prąd religijno-filozoficzny uznający możliwość pozazmysłowego, bezpośredniego kontaktu z Bogiem»
Sensualizm «pogląd, według którego jedynym źródłem poznania są wrażenia zmysłowe»
Synestezja «odbieranie wrażeń zmysłowych różnego typu przy bodźcu działającym na jeden tylko zmysł» - czyli na przykład wąchamy kolory. Albo "pijmy kwiatów woń rzeźwą" jak mówi poeta (Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Melodia mgieł nocnych (Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym))
I te trzy pojęcia jeszcze przez jakiś czas będę znała w nocy o północy :)
Pzdr!
Marcysiu, jakbyś nie zdała to by było niesamowite
OdpowiedzUsuńa tak ...
też może być:)
moje gratulacje