niedziela, 27 kwietnia 2014

Dzień VI. Wypracowanko

Panu P.


Uff... udało się. Napisałam wreszcie wypracowanko :) i wysłałam panu P. Zdążyłam w weekend, tak jak się z nim umówiłam.
Nawet mi się podoba. Nawet mi się wydaje, że ma ręce i nogi, chyba pierwszy raz mam takie wrażenie
.
.
.
.a może to tylko wrażenie...
...i tak pewnie zostanie obśmiane, bo ja nie umiem pisać naukowych wypracowań. Piszę je po swojemu. Czyli - trochę potocznie. A jak już piszę naukowo to sama nie mogę czytać, bo jest tak nudno... :(

Ale napisałam! :D Skończyłam, nareszcie! :)

I od jutra mogę uczyć się dalej :)

Uśmiechy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz