wtorek, 22 kwietnia 2014

Dzień I. Telefon.

Gabrieli Prokop :)


Zadzwoniła do mnie Gabrysia. Ta od Gabrysinego kącika. Że może się ze mną spotkać wtedy, kiedy ja chciałam (cud, przecież ja mam maturę, a ona własne życie, i udało nam się znaleźć wspólny termin!). I że zaprasza mnie wernisaż swoich prac. Na piątek.
Co tam matura, nieważne, i tak się (nie) nauczę. Mogę, oczywiście, że mogę, bardzo mi się ten pomysł podoba :)!

Trudno zrobić zdjęcie tego, jak rozmawiam, zresztą wtedy jeszcze o 100happydays nie wiedziałam...więc jest printscreen jej bloga, akurat z postem w którym zaprasza na tę właśnie wystawę.

Uśmiechy!
1% done :)

2 komentarze:

  1. Cieszy mnie, że się cieszysz:)

    tylko małe sprostowanie... to nie do końca ta wystawa- na dole będą batiki wszystkich uczestniczek zajęć z batiku(moje też, nawet sporo)
    a na górze> 1 piętro będzie taki mój mały wernisaż, chyba 11 prac, malarstwo

    ale to nie znaczy, że obok batików masz przejść z zamkniętymi oczami:)


    właśnie! muszę na blogu wstawić posta o tej mojej wystawie

    OdpowiedzUsuń