Ale znalazłam w Warszawie:
Warszawskie ulice czasem są fajne.
A to był przystanek autobusowy GUS w kierunku Dw. Zachodniego (ten pod spodem, co portrety pisarzy wiszą).
To jest super, że nie trzeba nigdzie daleko jechać, żeby znaleźć coś sensownego. Wystarczy się rozejrzeć. Cały świat do nas mówi. Trzeba tylko usłyszeć...
#uważność :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz