z okazji jutrzejszego kolokwium z tegoż. niestety nie z uśmiechów, a ze wstępu do matematyki... dużo ich się nazbierało przez te 2 miesiące!
Wykłady
Po 45 minutach wykładu:
Przejdźmy do czegoś, co jest sensowne w przeciwieństwie do tego (wskazanie na zapisane tablice)
***
Większość moich kolegów oznacza się niskim poziomem mentalnej agresywności
***
Przeciwdziedzina... no dobrze, podam Państwu tę definicję tak, jak jest w książce, chociaż moja niechęć do tej terminologii rośnie z każdą chwilą, nie wiem, jak ja to wytrzymam...
***
Dlaczego mogliśmy się ograniczyć do przypadku, gdy przecięcie X z Y jest puste?
Bo to nieistotne.
***
Skąd gwarancja, że taka funkcja istnieje?
cisza
A odpowiedź jest taka, że nie ma żadnej!
***
Ja do tego aksjomatu podchodzę z pewną czcią, ale też pewną niechęcią. To tak jak starożytni Egipcjanie: czcili krokodyle, ale jednocześnie okładali je kijami jak próbowały wyjść z tej sadzawki, w której były czczone...
międzyobszarowość na wysokim poziomie! jednak historia się czasem ściśle łączy z matematyką!
***
No to teraz wnioski. One są kompletnie bzdurne, ale musimy je wypisać.
***
(...) nawet potrafię powiedzieć, kiedy. Kiedy? (chwila zastanowienia) Hmm... potrafię, ale nie będę tego teraz robił.
***
Okazało się, że najbardziej zagorzali krytycy pewnika wyboru w swojej praktyce go bezwstydnie stosują!
***
- Panie Profesorze, co będzie na kolokwium?
- Na kolokwium będą zadania.
***
Jeśli mają Państwo dwa posety (mniejsza o to, co to jest) i mają Państwo wskazać, czy są one izomorficzne, to może się okazać, że są lub może się okazać, że nie są.
***
rysunki z punktu widzenia matematyka |
Ćwiczenia
Państwo studiują matematykę, państwo już przeszli do innej rzeczywistości, w inny wymiar!
***
(prof) - Funkcja jest ciągła. No i co z tego?
- No na studiach ciągłości jeszcze nie mieliśmy.
- Ojej, to wielka szkoda.
***
(studentka) - Jeszcze "-2"
- Ale dlaczego?
- A dlaczego nie?
***
Chyba nie ma sensu tego tłumaczyć, bo wszyscy rozumieją, dlaczego -2 zamyka ten przedział. Dlatego, że... a zresztą, skoro nie ma sensu tego tłumaczyć, to nie tłumaczmy.
***
Za chwilę zapomnimy o tej metodzie, bo do tego znacznie lepiej się nadaje (...). Ale teraz, póki co, dla ćwiczenia duchowego zrobimy tą. (chyba coś schrzaniłam z przecinkami w tym zdaniu...:p)
***
Pan K. nie nazwałby tego zbiorem przeliczalnym (pan K. - drugi wykładowca od WDMu). Ja bym nazwał. Ale rację mam ja.
***
(student) - przepraszam, a z tą prostą nie możemy zrobić?
- Możemy, ale ja bym chciał inaczej
(...)
- no zróbmy raz tak, jak ja chcę...
***
(student) - A dlaczego to jest oczywiste?
- No bo to jest najbardziej oczywista oczywistość!
***
Na dobrą sprawę to dalej jest niedokładnie. Jakby mi ktoś to sprawdzał, to by się przyczepił.
***
No, to jest zadanie typu cała para w formalizm. Jak ktoś już zrozumie, co autorzy mieli na myśli pisząc ten wzór, to zadanie będzie zrobione.
***
- O której jest kolokwium?
- A o której Państwo kończą zajęcia?
- O 16.
- No, to o 16.
- A my kończymy o 12, to możemy pisać o 12?
***
Co za głupie zadanie.
***
Dzisiaj skończymy wcześniej, bo już wiele razy Państwu przedłużałem i zabierałem wiele minut młodego życia, więc dzisiaj skończymy chwilę wcześniej.
No i tak to jest... na wstępie do matematyki. Prof. PT wchodzi na zajęcia mówiąc z chytrym uśmiechem, że dzisiaj zrobimy wiele pięknych i wspaniałych zadań. To jest takie cudowne! To pozytywne nastawienie do rzeczywistości.
:)
- Ojej, to wielka szkoda.
***
(studentka) - Jeszcze "-2"
- Ale dlaczego?
- A dlaczego nie?
***
Chyba nie ma sensu tego tłumaczyć, bo wszyscy rozumieją, dlaczego -2 zamyka ten przedział. Dlatego, że... a zresztą, skoro nie ma sensu tego tłumaczyć, to nie tłumaczmy.
***
Za chwilę zapomnimy o tej metodzie, bo do tego znacznie lepiej się nadaje (...). Ale teraz, póki co, dla ćwiczenia duchowego zrobimy tą. (chyba coś schrzaniłam z przecinkami w tym zdaniu...:p)
***
Pan K. nie nazwałby tego zbiorem przeliczalnym (pan K. - drugi wykładowca od WDMu). Ja bym nazwał. Ale rację mam ja.
***
(student) - przepraszam, a z tą prostą nie możemy zrobić?
- Możemy, ale ja bym chciał inaczej
(...)
- no zróbmy raz tak, jak ja chcę...
***
(student) - A dlaczego to jest oczywiste?
- No bo to jest najbardziej oczywista oczywistość!
***
Na dobrą sprawę to dalej jest niedokładnie. Jakby mi ktoś to sprawdzał, to by się przyczepił.
***
No, to jest zadanie typu cała para w formalizm. Jak ktoś już zrozumie, co autorzy mieli na myśli pisząc ten wzór, to zadanie będzie zrobione.
***
- O której jest kolokwium?
- A o której Państwo kończą zajęcia?
- O 16.
- No, to o 16.
- A my kończymy o 12, to możemy pisać o 12?
***
Co za głupie zadanie.
***
Dzisiaj skończymy wcześniej, bo już wiele razy Państwu przedłużałem i zabierałem wiele minut młodego życia, więc dzisiaj skończymy chwilę wcześniej.
No i tak to jest... na wstępie do matematyki. Prof. PT wchodzi na zajęcia mówiąc z chytrym uśmiechem, że dzisiaj zrobimy wiele pięknych i wspaniałych zadań. To jest takie cudowne! To pozytywne nastawienie do rzeczywistości.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz