czwartek, 9 stycznia 2014

Wędrujemy

Oj góry, te góry kochane. Takie potężne i takie piękne. Jak tylko się od nich oddalić to słychać w duszy coś w rodzaju tego, co śpiewają ludzie z Domu o Zielonych Progach - "Gór mi mało i trzeba mi więcej, żeby przetrwać od zimy do zimy".


To jest w sumie niesamowite. Że w górach człowiek odpoczywa. Od wszystkiego. Aż by się chciało powiedzieć, że od życia. A z drugiej strony przecież góry są takie "męczące" (nie umiem znaleźć lepszego słowa... :( ). Tyle trudów wspinaczki. Tyle starań. A na końcu - piękny widok na szczycie ("A w schronisku święty Piotr z herbatą i widoki nieziemskie na świat..." Stare Dobre Małżeństwo, Ballada z Gór). Właśnie. Stare Dobre Małżeństwo. Ognisko, gitara, śpiewanie, kawałek herbaty, wakacje :)

Trochę się odpoczywa od życia, a z drugiej strony góry są takie życiowe. "Góry to ludzie, którzy je niosą w plecaku, ludzie są jak góry które noszą w sobie" (tym razem Na Bani, Wędrujemy). Podobno jak się chce kogoś "sprawdzić" na przyjaciela, czy kogoś w tym stylu, to go można zabrać w góry. Bo tam trud i radość wędrowania wydobędą z człowieka samą prawdę. Najgłębiej ukrywaną. I to chyba jest trochę prawda... :)


(Na Bani, Wędrujemy - utwór z płyty "Nad poziomem morza")

Powiem tak, jak nie lubię: "oby do matury" a po maturze... wakacje i... góry?

Uśmiechy! :)

PS Patrząc na to, jak łatwo mi było znaleźć cytaty, można by kiedyś napisać cały post cytatami. Zdanie po zdaniu. To by mogło być ciekawe.

PS 2 na koniec widok z okna z moich ukochanych Gorców :) (chociaż w tym roku zdaje się, że podbiję Bieszczady...oj będzie konkurencja :))

1 komentarz:

  1. Dobrze ujęte! I ah moje ukochane fragmenty piosenek <3

    OdpowiedzUsuń