Doszedłeś już do początku walki. Rozpocząłeś ją, pierwszy krok zrobiony. Już nie przegrasz.
W każdej chwili walki, w tej najlepszej i najgorszej przypominaj sobie o co i po co walczysz, i jak potężny masz oręż. Siła uśmiechu (a to przecież nie jedyna broń!) jest naprawdę ogromna!
Po pierwsze to, ile go masz zależy tylko od Ciebie. Jak zaplanujesz, że Ci potrzebne tyle a tyle uśmiechów to Ty sammożesz je sobie załatwić. Jesteś niezależny od innych walczących i od wroga. Każdy "zabity" uśmiech możesz (jeśli tylko chcesz) "przywrócić do życia" ze zdwojoną siłą. To wszystko tylko od Ciebie zależy.
Po drugie, można powiedzieć, że uśmiech to rodzaj broni,
który dzieli się na kilka konkretniejszych jednostek. Pierwsza - śmiech. Śmiać się możesz z wroga, kpiąco. Śmiać się możesz po prostu - wtedy wróg jest zdezorientowany, nie wie o co chodzi, wywiad mu przestaje działać. A to jest bardzo ważne. Druga to "bomba uśmiechowa". Wróg sobie z Ciebie kpi, jaja robi - śmiej się z nim, nie pozwól mu w ten sposób wygrać. Im bardziej Cię denerwuje tym bardziej na przekór się uśmiechaj. Stwórz chociażby pozór, że jego broń i jego walka nie robi na Tobie żadnego wrażenia. Trzecia to pojedynczy uśmiech. Wysłany do kogokolwiek lub czegokolwiek. Do Słońca, do "swojego", do kogoś, kto walczy razem z Tobą. Tobie to dodaje otuchy. A wroga dezorientuje.
Po trzecie, wróćmy do wywiadu wroga. Uśmiech jest nieprzewidywalny z jego strony. Nigdy nie będzie wiedział, kiedy go nim zaatakujesz. Dezorientacja wroga to bardzo przydatna rzecz. Jeżeli teraz tego nie wiesz, to już nie długo odkryjesz, że tak naprawdę jest :D
Po czwarte, uśmiech się mnoży w zastraszającym i niekontrolowanym tempie. Najtrudniej jest wytrzymać czas do rozpoczęcia niezwykłego mnożenia. Ten okres się dłuży i wydaje się, że trwa w nieskończoność. I wtedy trzeba być cierpliwym, i do znudzenia na to czekać. Uśmiechać się choćby na siłę, znaleźć sobie coś lub kogoś, kto już ma ten etap za sobą, albo przeżywa go także. Jak już przyjdzie ten moment, kiedy Uśmiech zobaczy, że jesteś jego godnym Wojownikiem, to sam przyjdzie i przyśle całą swoją nieograniczoną niczym armię.
Siła uśmiechu jest ogromna i niezgłębiona. Nie da się jej zrozumieć. Ale jest potężna. Więc idź, i nim walcz, bo to dobra broń!
Wyobraź sobie niewielką armię żołnierzy, którzy idą do walki i walczą. Ze skupieniem na twarzy, ze świadomością celu, ale... coś jest nie-halo. Jakiś dziwny niewyjaśniony niepokój ogarnia wroga, bo... widzi, że ta cała armia idzie do walki za śmierć i życie, a jednak w oczach głęboko mają uśmiech, szczęście i pewność siebie. I idź walczyć, zasil tę uśmiechniętą armię żołnierzy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz