Dzień dobry

Dzień dobry!

Gdy mówię "dzień dobry" to Ci mówię, że "dzień dobry". Gdy się pytam czy "dzień dobry?" to się pytam czy "dzień dobry?".

Dzień dobry!

Opowiem Ci pewną historię:


Dawno, dawno temu... A może nie tak dawno na targu w Nowym Targu siedział przy swoim stoisku z butami mocno starszy pan. Do jego stoiska podchodzili różni kupujący, każdy trochę inny. Niektórzy coś kupowali, inni tylko wydziwiali brak odpowiedniego dla nich towarów. Czasami ktoś prawie się przekonał po czym... szedł dalej.
Pewnego dnia, który był tak samo zwyczajny jak te poprzednie... chyba świeciło słońce, ale nikt nie jest tego pewien... podeszły do tego stoiska dwie dziewczyny. Wysokie, nawet ładne, uśmiechnięte, siostry pewnie. Powiedziały "dzień dobry" i zaczęły oglądać towar, jak wszyscy. I wtedy ten starszy pan, siedzący przy swoim stoisku już wiele lat nagle powiedział: "Już 21 lat siedzę na tym targu i... pierwszy raz ktoś mi dzień dobry powiedział!". Po chwili podeszła kolejna, możliwe że ich mama i też powiedziała "dzień dobry". Na to młodsza z tych dwóch pierwszych powiedziała "No widzi Pan, już drugi raz! :)".
Koniec końców żadna z trzech pań nic u tego pana nie kupiła. Ale... prawdopodobnie i tak je dobrze zapamiętał.

Gdy mówię "dzień dobry" to Ci mówię, że "dzień dobry". Dzień dobry - dzień jest dobry!
Dopóki te dwie dziewczyny nie powiedziały "dzień dobry" ten dzień był jak każdy inny przez ponad 20 lat. Ale zmienił się, stał się dobry. Właśnie dzięki "dzień dobry" :)

A więc... dzień dobry!