Każdy wie, że różnie z humorem bywa. Lepszy, gorszy, zły, wspaniały. Niezależnie od tego, czy akurat pracuję, jestem na urlopie, wakacjach, różnie z nim bywa.
Ale zawsze, gdy ktoś mi coś naprawdę miłego powie - to ten humor "skacze do góry" :) niezależnie od tego, jaki wcześniej był.
Ostatnio też tak było. No idzie jakoś to życie. Idzie, idzie, idzie. Wlecze się właściwie. Humor jakiś nieszczególny, jeszcze "zły dzień" miałam. nic mi się nie udawało...
A tu... telefon, rozmowa, fajnie fajnie, i... "Jestem z Ciebie dumny. Marcyś"
No nie do wiary, aż świszczy w uszach :) i humor poprawia na 2 tygodnie :)
Pamiętaj, żeby dbać nie tylko o swój dobry humor i szczęście, ale też o humor i radość innych. Naprawdę dobrym słowem, na przykład.
W końcu kto dzieli, ten mnoży :)
Ciekawa Notka. :) pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńOoooj tak, sama ostatnio doświadczam tego, o czym piszesz. Słowa też mają moc :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Prześlij trochę tego dobrego humoru do Szczecina... :)
OdpowiedzUsuń@Alice:
OdpowiedzUsuńA jak do Ciebie zajrzeć? Można linka? :D
Fajne jest to, ze z Bogiem mozemy miec zly nastroj, ale nikt i nic nie moze nam zabrac szczescia :]
OdpowiedzUsuń