Od czego są marzenia? No, od czego? Od spełniania.
Zanim się spełnią też jest fajnie. Jakiś czas przynajmniej. Nic, tylko marzyć i marzyć. jakby to było cudownie...!
Gorzej jak na tym staję. Pomarzę, pomarzę, "ale to przecież nierealne. No fajnie by było, ale...."
Chyba już coś kiedyś pisałam o "ale", co nie?
Ale (haha) jak się w końcu wezmę w garść no to się zaczyna niebo. Raj na ziemi, no naprawdę. tak było z perkusją, tak było z historią, tak jest teraz, no wreszcie mam co robić, i nie mam nieustannego wrażenia marnowania czasu! :) najgenialniej w świecie!
Marzenia są od spełniania, uwierz mi. "To przepiękne zauważ po prostu marzenia spełniać, przy tym łączyć się z ludźmi, którzy inspirują" (Arkadio). Naprawdę przepiękne! :)
I nie martw się, że ci marzeń zabraknie jak już wszystkie spełnisz. Chciałoby się, już nie mieć nic do roboty :) Marzeń nie zabraknie, choćbyś się nie wiem jak starał czy starała. Zawsze się zalęgną nowe. Jeszcze wspanialsze. Jeszcze piękniejsze. I to jest po prostu genialne. Że nigdy nie będę się nudzić :)
"Żyj talentami, najlepsze przed nami!" głosi autograf na płycie od Arkadia :)
Uśmiechy! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz