Uważność. Żeby zauważać to, co się dzieje. To, co jest. Po prostu, najzwyczajniej w świecie, zauważać.
Postanowiłam sobie teraz przez 40 dni chodzić piechotą. Może nie wszędzie, ale codziennie. I przy tym chodzeniu włączyć tryb "uważność". I zauważać. Napisy na murach, na chodnikach. Drzewa, kwiatki i całą resztę tego, co bezmyślnie mijam w codziennym pośpiechu.
I sobie będę robić zdjęcia i trochę tu wrzucać. I opisywać.
Takie jest moje postanowienie. Wielkopostne, bo nie przypadkiem wymyśliłam dziś coś na najbliższe 40 dni.
Na dziś tylko tyle. Od jutra - kierunek: uważność :)
fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńpomógł mi skrystalizować swoje postanowienie. nie chcę robić wielu, chcę postanowić sobie jedno, ale wiedzieć, że będę robiła wszystko, aby je wykonać. rzetelnie i jak najlepiej.
Cieszę się :)
Usuń